Steven Pinker odrzuca sceptyczny sterotyp, zgodnie z którym ludzie są istotami irracjonalnymi. W naszym codziennym życiu nie wykorzystujemy w pełni narzędzi rozumowania: logiki, krytycznego myślenia, korelacji i przyczynowości, a także indywidualnego i zbiorowego dokonywania optymalnych wyborów. Niestety narzędzia te nie należą do programu powszechnego nauczania.

Wybrane myśli:

Ludzie kierują uwagę na zdarzenia nadzwyczajne i zapominają, że wszystko, co się wiąże z danym zdarzeniem, przypuszczalnie nie będzie aż tak bardzo nadzwyczajne jak ono samo, w związku z czym wymyślają błędne wyjaśnienia przyczynowe dla zdarzenia, które statystycznie musiało nastąpić.
Tragicznym przykładem tego zjawiska jest złudzenie, że krytyka działa lepiej niż pochwała, a kara lepiej niż nagroda. Krytykujemy uczniów, kiedy słabo im idzie. Tymczasem jest mało prawdopodobne, aby pechowe okoliczności, które obniżyły ich wyniki, powtórzyły się przy następnej okazji, toteż uczniowie z pewnością się poprawią, co z kolei umacnia nas w przekonaniu, że kara działa. Chwalimy ich wtedy, gdy dobrze sobie radzą, ale piorun nigdy nie uderza dwa razy w to same miejsce, więc raczej nie powtórzą tego wyczynu następnym razem, umacniając nas w przekonaniu, że pochwały nie spełnaiją swego zadania.

Uczniowie i studenci zaraz po klasówce czy egzaminie wszystko zapominają i sprzedają podręczniki, a nawet jeśli pamiętają materiał ze szkoły i studiów, prawie nikt nie dokonuje przeskoku od abstrakcyjnych zasad do pułapek z codziennego życia. Jednak dobrze zaprojektowane kursy i gry wideo, które wskazują na błędy poznawcze (błąd hazardzisty, błąd utopionych kosztów, błąd potwierdzenia i tak dalej), stawiają uczniów i studentów przed wyzwaniem dostrzeżenia tych błędów w realistycznych warunkach, przedstawiają problemy w przyjaznych dla umysłu formatach i zapewniają natychmiastową informację zwrotną o popełnionych błędach, naprawdę mogą ich nauczyć unikania błędów także poza salą lekcyjną i wykładową.

Jeśli powiesz ludziom, że w niebie jest niewidzialny człowiek, który stworzył wszechświat, ogromna większość ci uwierzy. Jeśli powiesz ludziom, że farba jest mokra, bedą musieli jej dotknąć, żeby się upewnić (George Carli).

Przeczytaj pozostałe

Czym jest szkoła? Stawiając tego typu pytanie, oczywiście możemy podać różne określenia i definicje. Wielu pedagogów zwróci zapewne uwagę na to, że szkoła to miejsce, gdzie wzrastamy i przygotowujemy się do dorosłego życia. Zgadzamy się co do tego, że szkoła jest potrzebna, ponieważ spełnia ważną funkcję społeczną – pomaga młodemu człowiekowi w jego rozwoju ku pełni człowieczeństwa.

W początkowym zamyśle szkoła miała być środowiskiem nauki, a jednocześnie miejscem spokoju i radości. Słowo „szkoła” pochodzi od greckiego wyrazu scholē, rozumianego właśnie jako spokój, odpoczynek, czas wolny przeznaczony na naukę. Scholē to też czas na rozwinięcie własnych zainteresowań i upodobań, szczególnie tych sprawiających nam radość i przyjemność. To czas własnego ubogacenia. Szkoła miała stanowić autentycznie wartościową, szlachetną, ludzką stronę życia dla tych, którzy zdecydowali się przeznaczyć swój wolny czas na zaspokajanie wyższych potrzeb człowieka (intelektualnych i emocjonalnych) oraz na doskonalenie osobowości. Dlatego pierwsze zwiastuny szkoły starały się łączyć przekaz interesujących wiadomości i przyjemnych przeżyć. Szkoła należy – tuż  po świątyni – do najstarszych instytucji stworzonych przez człowieka i ma swoją bogatą historię. Dokonała ewolucji od indywidualnego nauczania do nauczania w klasie szkolnej. Na przestrzeni wieków zmieniała się jej misja, struktura organizacyjna, program nauczania, wymagania wobec uczniów i zatrudnianych nauczycieli. Mimo ostrej krytyki ze strony uczniów i rodziców, a nawet samych nauczycieli, jest ona niezbędna dla każdego obywatela. Przy licznych niedomaganiach szkoły i tak stanowi najlepszą instytucję przygotowującą młodego człowieka do jego przyszłych obowiązków w rodzinie i społeczeństwie.

Podczas moich zajęć z pedagogiki szkolnej zadaję studentom do uzupełnienia zdanie: Szkoła jest jak…, ponieważ… Zadaniem studentów jest odwołać się do swoich pierwszych skojarzeń z wyrazem „szkoła” i uzasadnić swój wybór.

Studenci podają różne odpowiedzi: telenowela, dżungla, drużyna piłkarska, rodzina, pole bitwy, plac zabaw, praca, matka, jazda z górki i pod górkę, tor przeszkód, czekolada, książka, gazeta, okno na świat, szansa od życia, wielki basen bez dna, więzienie, pierwszy nieudany związek, prezent od babci pod choinkę, podwórko, papieros, dom, ogród, stołówka, koszmar, biblioteka, muzeum, pałac, imieniny u cioci, autobus, błoto, straszny sen, kibel, papier toaletowy, sala tortur, bieg z przeszkodami, szpital psychiatryczny, Media Markt, obóz koncentracyjny. Studenci swoje wypowiedzi uzasadniają następująco: „codziennie jest to samo”, „każdy stara się przetrwać”, „wszyscy gramy do tej samej bramki”, „spędzamy dużo czasu ze sobą”, „wciąż trwa próba sił i walka o przetrwanie i osiągnięcie dobrego wyniku”, „wychowuje nas, kształtuje naszą osobowość, dba o nasz rozwój”, „nieustannie trzeba pokonywać różne przeszkody”, „czasem jest gorzka”, „nie można jej ocenić po okładce, im dłużej ją czytasz tym więcej wiesz”, „ciągle dowiadujesz się czegoś nowego”, „można zdobywać umiejętności i być mądrzejszym człowiekiem”,  „nauczyciele to strażnicy, zmusza do siedzenia w ławkach, jak w celach i ogranicza wolność, jesteśmy w niej z ludźmi, których bliżej nie znamy”, „najpierw bardzo ją pokochałam i lubiłam spędzać w niej czas, później bardzo mocno ją znienawidziłam, obecnie jest mi obojętna i rzadko ją wspominam”, „nigdy nie wiadomo co cię w niej spotka, co zobaczysz, i czy to będzie udany dzień czy też nie”, „poznajemy w niej nowych ludzi i zaprzyjaźniamy się, przyjaźń ta może trwać nawet przez całe życie”, „chcesz rzucić, ale nie możesz”, „jest w niej wiele różnorodności, talentów”, „powstają w niej przyjaźnie na całe życie”, „czuję się w niej swobodnie”, „czuję się w niej bezpiecznie i akceptowana”, „uczy nas i przygotowuje do życia”, „rozwija, kształtuje osobowość oraz zapewnia bezpieczeństwo”.

Z mojej analizy wynika, że zdecydowanie negatywny obraz mają studenci studiów stacjonarnych, a więc ludzie młodzi bezpośrednio po doświadczeniach szkoły ponadgimnazjalnej i maturze. Nieco lepszy (łagodniejszy, cieplejszy) obraz wyłania się z odpowiedzi studentów studiów niestacjonarnych i studiów podyplomowych, którymi są w zdecydowanej większości ludzie dorośli i młodzież pracująca.

Z związku z powyższym rodzi się pytanie: Dlaczego przyszły nauczyciel ma negatywny obraz szkoły? Dlaczego przyszły pedagog nie lubi szkoły? Czy z takim nastawieniem będzie dobrym przewodnikiem dla swoich wychowanków?

Przeczytaj pozostałe