Jednym z głównych zagrożeń człowieczeństwa jest to, co stanowi również szansę dla jego rozwoju, a mianowicie możliwość przewidywania i projektowania przyszłości. Projektowanie jest tym łatwiejsze im lepsze są zdobycze naukowe, techniczne, które umożliwiają człowiekowi kreowanie swojej przyszłości.

Jak zauważa Aureli Peccei człowiek osiągnął możliwość przewidywania niedalekiej przyszłości i zabezpieczenia się przed niektórymi jej przypadkami, ale jednocześnie postęp ten ma również skutek odwrotny. W większości przypadków za te doraźne sukcesy, trzeba będzie w przyszłości zapłacić wysoką cenę.

Jednocześnie w dobie poszukiwania postępu zapomina się o zasadach etyki, które mogłyby zapewnić harmonię podejmowanych przedsięwzięć. Człowiek wkracza na wszystkie drogi, jakie otwiera przed nim technika, ale nie pyta dokąd może to go zaprowadzić. Stąd też jego przyszłość jest niepewna i nieprzewidywalna niż kiedykolwiek.

Według A. Pecceiego człowiek jest panem swojej przyszłości. Zdaniem tego autora: Przyszłość, która nas dotyczy, przyszłość, na którą mogą liczyć czy też której mogą się lękać pokolenia żyjące i te, które bezpośrednio po nich nadejdą, będzie na pewno efektem wyborów dokonanych przez człowieka. Człowiek współczesny stał się głównym sprawcą przemian w tym małym zakątku Wszechświata, którego stał się panem. W tych okolicznościach przyszłość zależy wyłącznie od niego. Mówiąc dokładniej, będzie zależeć od tego, co będą robić dzień po dniu miliardy mieszkańców naszej planety i w jaki sposób to będą czynić. Jeśli okaże się produktem ich nieporządku, walk czy też ich małości, będzie to przyszłość żałosna, w świecie nie nadającym się do życia. Jeśli natomiast będzie to dzieło odpowiedzialne, rezultat ich wysiłków, by działać lepiej niż to ma miejsce w chwili obecnej, może stać się przyszłością godną naszego ludzkiego gatunku w świecie, w którym my sami, nasze dzieci i wnuki będą mogły żyć, pracować i kochać w pokoju (A. Peccei, Przyszłość jest w naszych rękach, Warszawa 1987, s. 30).

Kolejne zagrożenie człowieczeństwa wynika z tego, że chociaż współczesny człowiek zdolny jest do przekształcania wszystkiego, to zapomina o własnym rozwoju. Proces kształcenia i wychowania skupiony został na celach i problemach natury materialnej, skoncentrowanych głównie na nauce wytwarzania rzeczy. Niestety, w tym pędzie za dobrami materialnymi brakuje zainteresowania tym, żeby człowiek w pełni był człowiekiem.

Współczesny człowiek odbiega od wizji człowieka przedstawionej przez Leonardo da Vinci. W szkicu Człowiek witruwiański (1490) przedstawił człowieka, wpisanego w okrąg i kwadrat. Jest to symbol człowieka o idealnych i harmonijnych proporcjach, doskonale wkomponowanego w środowisko naturalne.

Wizja współczesnego człowieka bliższa jest tej, którą określić można jako wizję człowieka zdezintegrowanego. Owa dezintegracja wynika głównie z istniejącego rozpadu pomiędzy sferą poznawczą a postawą życiową, pomiędzy „mieć” a „być”. Jest ona również wynikiem nastawienia konsumpcyjnego, mało aktywnego i twórczego; wyczynowego tzn. koncentrującego swoją uwagę na osiąganiu wyników w wąskiej dziedzinie; stadnego (manipulowanego), który działa i myśli według standardów lansowanych przez mass media.

Człowiek współczesny pozbawiony został równowagi, przebywa w stanie zakłócenia, działa w sposób niespójny, jakby schizofreniczny. Zdeformowany człowiek musi żyć w środowisku, które sam kapryśnie przekształcił. Jest to człowiek nastawiony na siłę i wysokość. Im więcej zyskujemy na sile i wysokości, tym większy i bardziej bolesny będzie nasz upadek.

Przeczytaj pozostałe